Nazywam się Bogna Zielińska i pomagam ambitnym osobom swobodnie, naturalnie i z pewnością siebie mówić po angielsku w przeciągu kilku miesięcy.
Poza blogiem znajdziesz mnie na kanale linguafil, na którym pokazuję, jak skutecznie uczyć się języków, zwłaszcza angielskiego.
Poznajmy się lepiej!
Odkąd pamiętam, pasjonowałam się językami obcymi i wszystkim tym, co inne. Szczególną miłością zapałałam do angielskiego, którego uczyłam się w każdej wolnej chwili. Moim marzeniem było swobodnie mówić po angielsku, jednak przez lata nie mogłam go spełnić. I pomimo że byłam bardzo dobra z angielskiego, to wciąż zmagałam się z problemem bariery językowej. Nie potrafiłam mówić. Było to dla mnie ogromnie frustrujące. Nie rozumiałam, dlaczego nie potrafię zastosować w praktyce tego, czego uczyłam się w szkole i domu. Na samą myśl, że mogłabym popełnić błąd i nie powiedzieć czegoś w 100% poprawnie dostawałam dreszczy i wolałam w ogóle się nie odezwać, albo wydusić jedynie zdawkowe „OK”.
W końcu postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce.
Bardzo chciałam studiować anglistykę, a wiedziałam, że aby dostać się na filologię, muszę zdać maturę rozszerzoną, nie tylko pisemną, ale i… ustną. Niestety nie stać mnie było jednak prywatne zajęcia językowe, przez co nie miałam z kim ćwiczyć mówienia. Jakby tego było mało, nie miałam dostępu do internetu, aby szukać bezpłatnych materiałów do nauki. Nie pozostawało mi nic innego jak szukanie informacji na własną rękę.
Zaczęłam więc interesować się skutecznymi metodami nauki języków obcych, sposobami nauki poliglotów, dużo czytałam, testowałam, popełniałam błędy, analizowałam i wyciągałam wnioski.
To pozwoliło mi zyskać większą świadomość językową – zrozumiałam, jak działa nasz mózg i jak skutecznie uczyć się języka, aby w nim mówić.
Dzięki temu nie dawałam się już nabrać na coraz to nowsze, innowacyjne metody „cud”, magiczne książki czy też aplikacje, które w miesiąc miały mnie nauczyć mówić po angielsku. Wiedziałam, że tak to nie funkcjonuje.
Pełna nadziei, że mogę coś zmienić w systemie edukacji, wybrałam filologię ze specjalizacją nauczycielską. Wiedziałam, że tylko w taki sposób będę mogła połączyć pasję z pracą, dodatkowo pomagając innym, co zawsze było dla mnie wielką wartością.
Okazałam się naiwną idealistką.
Praca w szkole całkowicie sprowadziła mnie na ziemię. Nie było tam miejsca na praktyczną naukę języka, na mówienie. Trzeba było realizować program. A ja nie chciałam przygotowywać uczniów pod egzaminy, chciałam ich przygotować do życia, do swobodnego komunikowania się w języku angielskim.
Nie chciałam, aby bali się mówić po angielsku w obawie przed popełnieniem błędu. Chciałam, aby z pewnością siebie wyrażali to, co chcą powiedzieć.
Nie chciałam, aby w przyszłości tracili możliwości rozwoju i awansu, przez to, że nie potrafią swobodnie posługiwać się angielskim w rozmowie, albo też nie mogli samodzielnie podróżować, bez pomocy biur podróży. Chciałam, aby angielski był dla nich narzędziem, który pomoże im prowadzić lepsze, fajniejsze życie.
Nie chciałam, aby znaleźli się w tym samym miejscu co ja kiedyś. Wiedziałam jednak, że systemu nie zmienię. Postanowiłam więc, że będę specjalizować się w nauczaniu osób dorosłych i chcę być w tym po prostu świetna. Przez ponad 10 poświęciłam swój czas na studiowaniu, od nauki francuskiego od zera z innymi obcokrajowcami na Université Toulouse – Jean Jaurès, poprzez zrobienie dwujęzycznego magistra edukacji ze specjalnością nauczania angielskiego w Tuluzie, czy też międzynarodowe certyfikaty: TEFL (Teaching English as a Foreign Language), DAEFLE (Diplôme approfondi de langue française) i studia podyplomowe z nauczania języka polskiego jako obcego. Wszystko po to, aby spojrzeć na proces uczenia się i nauczania z różnych perspektyw, dostosować metody nauczania do indywidualnych potrzeb i zapewnić najbardziej kompleksowe wsparcie.
I tak powstała Lingua Studio – moja szkoła językowa online, w której uczę na własnych warunkach, wdrażając tylko skuteczne metody skoncentrowane na mówieniu. Początkowo trzyjęzyczna, teraz skupiająca się wokół swobodnej, naturalnej komunikacji w języku angielskim.
Bo to właśnie od angielskiego zaczęła się ta cała przygoda.