Czy z chęcią uczysz się nowych słówek? Czy mając 10 minut wolnego czasu, przeznaczysz go na leksykę? A może wolisz jednak coś przeczytać lub oglądnąć, byle tylko nie siadać do listy słówek? Czy nauka słownictwa kojarzy Ci się z monotonnym wkuwaniem? Czujesz frustrację, bo słowa, które przecież znasz, wylatują Ci z głowy akurat wtedy, kiedy najbardziej ich potrzebujesz?
Jeżeli słownictwo to Twoja pięta achillesowa, to ten artykuł jest dla Ciebie 🙂
 

Słówka, słówka…

 
Słownictwo to niezwykle ważny element każdego języka. Nawet bardzo dobra znajomość gramatyki nie zagwarantuje nam swobodnej komunikacji w obcym języku. Nie sprawi, że będziemy świetnymi rozmówcami, nie pomoże nam wyrazić swoich myśli. Część osób niestety zapomina, że nieznajomość odpowiedniego słownictwa bardzo często uniemożliwia sformułowanie wypowiedzi, zaś brak znajomości reguł gramatycznych jedynie zakłóca lub zniekształca komunikację. Z tego względu powinniśmy dążyć do jak najlepszego opanowania słownictwa, szukając najbardziej efektywnych metod nauki. Jedną z takich technik są dobrze nam znane fiszki, które od jakiegoś czasu robią istną furorę, a wydawnictwa językowe prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowych karteczek. Ja sama jestem ich wielką fanką i stosuję je aktualnie do nauki hiszpańskiego. Tak naprawdę oprócz oldschoolowego zeszytu to moja ulubiona metoda nauki 😉
 

Co to są fiszki?

 
Fiszki to nic innego jak małe karteczki, na których z jednej strony piszesz słówko w języku ojczystym, a na odwrocie jego tłumaczenie. Na rynku znajdziesz mnóstwo gotowych fiszek, ja jednak jestem za samodzielnym przygotowaniem własnych karteczek. Dlaczego? Przede wszystkim, to Ty decydujesz jakie słownictwo najbardziej Ci się przyda na konkretnym etapie twojej drogi rozwoju językowego. Kierujesz się kryterium praktyczności, a nie uczysz narzuconych słówek i wyrażeń. Oczywiście gotowe fiszki mogą być dla Ciebie inspiracją oraz świetnym sposobem na naukę słownictwa na danym poziomie językowym bądź też patentem na przyswojenie słownictwa branżowego, kolokacji czy idiomów. Jak to zwykle bywa, wszystko zależy od indywidualnych preferencji, ja jednak będę Cię zachęcała do stworzenia swoich własnych, niepowtarzalnych fiszek 🙂
 

Jak wygląda idealna fiszka?

 
Przede wszystkim, jest zapisana odręcznie. Pamiętaj i zapamiętaj to raz na zawsze: odręczny zapis ułatwia zapamiętywanie. Dlaczego? A dlatego, że robiąc odręczne notatki, angażujemy więcej obszarów mózgu, co z kolei przyczynia się do lepszego zapamiętywania. Pisanie jest z natury o wiele trudniejszym zadaniem niż samo przeczytanie tekstu. W dobie cyfryzacji ta czynność staje się niestety coraz rzadszym zjawiskiem. Sama/sam odpowiedz sobie szczerze na pytanie, kiedy ostatnio coś pisałaś/eś odręcznie. Oczywiście mam nadzieje, że częściej używasz długopisu niż  lawiatury komputera bądź smartfona i zdajesz sobie sprawę z konieczności ręcznego zapisu. Jako ciekawostkę powiem Ci, że dobrze rozwinięte kraje azjatyckie już w tym momencie stykają się z problemem nieumiejętności trzymania długopisu w ręce przez dzieci w wieku szkolnym. Ręczny zapis wymaga od nas więcej wysiłku, ale pamiętaj, że coś, co łatwo przychodzi, łatwo odchodzi. Jeżeli to, czego się uczysz, nie jest dla ciebie wyzwaniem, to oznacza, że nauka nie jest efektywna. Mózg musi się zmęczyć, aby zakodować, a następnie przetwarzać informacje. Tak często zapominamy, że mózg to mięsień i potrzebuje gimnastyki, aby mógł dobrze pracować. Pozwól mu się zmęczyć!
 
Kolejną rzeczą, o której powinnaś/powinieneś pamiętać to zapis fonetyczny danego słowa. Niestety, ale wiele języków nie jest fonetycznych — nawet język polski nie wymawiamy tak, jak czytamy. Wymowa jest niezwykle istotna — w przeciwieństwie do akcentu, który nie zakłóca komunikacji, zła wymowa może doprowadzić nie tylko do braku zrozumienia ze strony odbiorcy, ale też do licznych nieporozumień (a czasem nawet kłótni). Wyobraź sobie sytuację, w której chłopak mówi do swojej dziewczyny: „ale brzydka buzia” chcąc powiedzieć „ale brzydka burza” (sytuacja autentyczna). Mina dziewczyny bezcenna. Dlatego też wymowę koniecznie zapisuj
 
No dobrze, więc czy teraz twoja fiszka jest już kompletna? No niestety nie. Jedno słówko i zapis fonetyczny nie wystarczą, aby nauczyć się danego słowa. Jeżeli na przykład powiem Ci zamek, to wiesz, o jaki zamek mi chodzi? Zamek do drzwi, zapięcie, czy może budynek? No właśnie. Dlatego też musimy do tego wszystkiego dopisać jakieś zdanie, osadzić to słówko w konkretnym kontekście. Najlepiej, aby zdania odnosiły się do Twojego życia i angażowały emocje. Mogą też być dziwaczne bądź szokujące, grunt to wybrać taki kontekst, którego nie zapomnisz. Jeżeli jesteś wzrokowcem, dobrym pomysłem jest dorysowanie jakiegoś obrazka, który ilustrowałby dane słówko.


Jak się uczyć?

 
Kiedy już stworzysz unikalny zestaw fiszek, pora na utrwalanie słownictwa. Potrzebne będzie Ci do tego pudełeczko z kilkoma przegródkami — możesz je ponumerować 1, 2, 3, 4, 5. Na początku, wszystkie fiszki będą znajdować się w pierwszej przegródce. Codziennie je powtarzaj. Kiedy znasz już dane słówko, umieść je w przegródce numer 2. Następnie zrób krótki test. Słówka, które pamiętasz, umieść w przegródce numer 3, te zaś, które już zdążyłaś/eś zapomnieć, umieść z powrotem w przegródce numer 1. Powtarzaj słownictwo, które nie zostało przyswojone. Podobnie postępuj z fiszkami z każdej kolejnej przegródki. Ważna rzecz — kiedy codziennie powtarzasz dane słówka, koniecznie wymawiaj je na głos, gdyż mówiąc i słuchając, angażujesz więcej obszarów mózgu. I na koniec złota zasada — pamiętaj, aby powtarzać każdego dnia, nawet gdyby to oznaczało jedynie 5 minut nauki. Częste, a krótkie, intensywne powtarzanie da o wiele lepsze efekty niż jednorazowa nauka przez godzinę czy dwie.
Fiszki to bez wątpienia jedna z najlepszych metod nauki słownictwa. Czy najlepsza? Wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Pamiętaj, że NIE MA JEDNEJ, najlepszej metody nauki. Technika, która komuś wydaje się najlepsza na świecie, dla Ciebie może nie zdać egzaminu i na odwrót. Grunt to testować — tylko wtedy poznasz swoją idealną metodę.
 
 
Mam nadzieję, że już dziś spróbujesz stworzyć swój własny zestaw fiszek i przekonasz się, że nauka słownictwa może być zabawą 🙂 A może już używasz fiszek? Co o nich sądzisz? Podziel się w komentarzach 🙂

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *