W tym roku nauczę się języka! Od Nowego Roku biorę się za angielski! Od stycznia będę intensywnie pracować nad niemieckim! Postanowienie nauki języka obcego albo jego doskonalenie to z pewnością jedno z najczęstszych postanowień noworocznych. W końcu wraz z Nowym Rokiem mamy większą motywację i zapał do nauki. Nie zmarnujmy tego!

Przy okazji muszę się do czegoś przyznać – jeżeli o mnie chodzi, to nigdy nie robię noworocznych postanowień. Nie odkładam ważnych spraw do Nowego Roku, ale zabieram się za nie wtedy, kiedy mam na to ochotę.  Nie czekam na ten jeden, „właściwy” czas. Wiem jednak, że Nowy Rok to początek czegoś nowego, zamknięcie starego rozdziału i okazja do wprowadzenia zmian w swoim życiu, a dokładniej na kształtowaniu nawyków.  Stąd też pomysł na noworoczne wyzwanie Miesiąc z językiem obcym. Mam nadzieję, że weźmiesz sprawy w swoje ręce i  wraz ze mną podejmiesz się wyzwania językowego 🙂

Czym jest Wyzwanie?

Wyzwanie, które Ci proponuję to nic innego jak intensywny miesiąc nauki języka obcego. Przez 30 dni uczymy się wybranego przez siebie języka i dzień po dniu dążymy do  osiągnięcia naszych małych językowych celów. Każdy dzień to jedno nowe zadanie. Ułożyłam je w taki sposób, abyś codziennie ćwiczył/a inną umiejętność – znajdą się tam zarówno sprawności produktywne jak mówienie i pisanie oraz receptywne – słuchanie i czytanie, a także zadania pozwalają na poszerzenie słownictwa i podszlifowanie gramatyki. Dzięki temu nie zaniedbasz żadnego aspektu językowego 🙂

Skąd taki pomysł, czyli od czego to wszystko się zaczęło?

Nie tak dawno zdałam sobie sprawę, że jestem typem osoby, której ciężko realizować długoterminowe projekty. Sęk w tym, że jestem typem perfekcjonistki i ile bym czasu nie miała, to tyle też poświęcam na daną czynność. Rezultat taki, że końca nie widać, gdyż zawsze można coś ulepszyć, a i tak nigdy nie jestem zadowolona z efektów mojej pracy. Myślę, że ten problem dotyczy dużej części z nas. 

Jakiś czas temu postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i skorzystałam z wyzwania Oli Gosciniak strona WWW na jesień. Już od dawna chciałam stworzyć coś swojego, ale skończyło się jedynie na oglądaniu tutoriali i czytaniu artykułów w internecie. Kiedy pod koniec października wzięłam się za tworzenie swojej strony internetowej, wiedziałam, że muszę ją skończyć w danym terminie. Szczerze powiedziawszy, powodowało to u mnie dość duży stres, gdyż wielokrotnie musiałam coś modyfikować albo – co gorsza – tworzyć od nowa. Najgorszym momentem była dla mnie migracja mojego bloga, który musiałam stworzyć praktycznie od początku. Nie dawałam za wygraną, bo wiedziałam, że każdy dzień zbliża mnie do końca wyzwania, a ja nigdy się nie poddaję. Swoją drogą to właśnie determinacja jest moją największą siłą i choćbym potykała się nieskończoną ilość razy, to spróbuję jeszcze raz. Jak to mawiał Michael Jordan:

„Jeżeli raz się poddasz, to może stać się nawykiem. Nigdy się nie poddawaj!”.


Wspominam o tym, nie dlatego, żeby się pochwalić tylko dlatego, że właśnie tworząc stronę WWW, zdałam sobie sprawę, że dokładnie tak wygląda nauka języków. To codzienna praca, momenty zwątpienia, nieustanne próby i błędy. A sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy wychodzicie już z jakiejś pozycji. Kiedy zabrałam się za stronę, zazdrościłam tym, który zaczynali od zera. Dlaczego? Bo kiedy robisz coś od samego początku, jesteś jak czysta kartka. Wszystkiego uczysz się po kolei, nie musisz do niczego wracać, niczego modyfikować. To tak jak zaczynasz swoją przygodę z językiem obcym z nauczycielem, który wie, jak pokierować Cię w procesie nauki. Kiedy od początku nauka jest dobrze zorganizowana, możesz brnąć do przodu i się doskonalić. Najgorzej, kiedy po latach nauki chcemy pozbyć się błędów, które na dobre zakorzeniły się w naszych głowach. Tu zaczynają się schody, pojawia frustracja, co często prowadzi do kompletnej blokady, jeżeli chodzi o komunikację w obcym języku. Widzę to codziennie w swojej pracy. Osoby, które popełniają jedne i te same błędy, uczące się języka latami, a dalej mówiące I have 30 years old, abo wymawiające will jako wheel. U mnie było podobnie. Kiedy po raz n-ty zmieniałam szablon, za każdym razem dopasowując nowy, aby w końcu zdecydować się na płatny i od nowa stworzyć całą stronę po tym kątem. Kiedy nie wiem, ile razy pracowałam nad każdym wpisem ze starego bloga, który przeniosłam na nową stronę www. Myślałam wtedy: czeka mnie więcej pracy niż gdybym miała to robić od zera. Dokładnie to samo jest z językiem. Potrzeba nam ogromnych pokładów cierpliwości, skromności i wiary, że możemy więcej, niż nam się wydaje. To właśnie wyzwanie przypomniało mi, dlaczego dałam radę nauczyć się języków. Nie ma tu złotego środka. Tylko systematyczna, codzienna praca, skromność i cierpliwość przyniosą rezultat. Dlatego też postanowiłam, że chcę podzielić się z Wami tym pomysłem i wspólnie zabrać za wyzwanie. Razem z Wami będę codziennie wykonywała zadania z listy. W moim przypadku językiem wiodącym będzie hiszpański, który wielokrotnie poszedł w odstawkę, a myślę, że ten moment jest idealny, aby nad nim popracować.

Co da mi wyzwanie?

Wyzwanie będzie dla Ciebie najlepszą inwestycją w siebie! W ciągu miesiąca:

Tyle i aż tyle. Pamiętaj! To tylko 30 dni, czas i tak minie, a Ty w końcu zrobisz coś dla siebie 🙂 Nic nie tracisz, a możesz jedynie zyskać 🙂

Dla kogo to wyzwanie?

W wyzwaniu może wziąć udział każdy, kto zna podstawy wybranego języka obcego, a jego celem jest jego doskonalenie. Decydując się na wyzwanie, musisz codziennie poświęcić przynajmniej kwadrans na naukę języka. Są dni, w których będziesz potrzebował/a troszkę więcej czasu, dlatego też dostosuj plan do indywidualnych potrzeb. Możesz np. dłuższe zadanie wykonać podczas weekendu. To wyzwanie nie ma być dla Ciebie uciążliwą listą rzeczy do zrobienia, ale frajdą. Dla ułatwienia nad każdym zadaniem znajdziesz malutki kwadracik, który zaznaczasz, aby odhaczyć wykonaną czynność.

No dobra, ale jak znaleźć na to wszystko czas?

Wiele moich studentów mówi mi, że nie ma czasu na język obcy. Poza tym trudno im znaleźć wewnętrzną motywację, aby uczyć się języka codziennie. Niestety, ale często słyszę, że nadrobią dany materiał na weekendzie, kiedy będą mogli poświęcić choć godzinę na naukę. Niestety, tak to z językiem nie działa. Nie ma innego rozwiązania jak codzienny kontakt, choćby przez kilkanaście minut dziennie. Z natury jesteśmy osobami leniwymi i zawsze znajdziemy powód, aby robić coś innego, niż to sobie przewidzieliśmy. Pomyśl, kiedy możesz  wprowadzić język do swojej codziennej rutyny. Może wtedy, kiedy jedziesz rano do pracy, idziesz z psem na spacer, kiedy myjesz zęby, jesz śniadanie, albo bierzesz prysznic. Może wtedy, kiedy czekasz gdzieś w kolejce, nudzisz się? Zastanów się, jak możesz wykorzystać swój międzyczas. A może wystarczy wstać kwadrans wcześniej albo wyłączyć powiadomienia w mediach społecznościowych? Jestem pewna, że dasz radę wygospodarować czas na naukę języka!

Kiedy startuje wyzwanie i jak się zapisać?

Wyzwanie rozpoczyna się 2 stycznia i potrwa do końca miesiąca. Mamy dokładnie 30 dni na pokręcenie wybranego języka obcego. Postaraj się, aby przed rozpoczęciem wyzwania wydrukować plan i się z nim zapoznać. Aby dołączyć do wyzwania, wystarczy zapisać się na mój newsletter

Wskakuj też na mojego instagrama linguastudio.green, na którym codziennie będę zdawać relację z mojego wyzwania z językiem hiszpańskim oraz dołącz do grupy na FB Miesiąc z językiem obcym – WYZWANIE

Podziel się swoimi postępami na instagramie! Z chęcią dowiem się jak Ci idzie!  Będzie mi też bardzo miło, jeżeli oznaczysz mnie @linguastudio.green

Zapraszam Cię również na mój fanpage na FB:  https://www.facebook.com/linguastudio.green/ na którym czeka Cię dawka motywacji i pozytywnej energii. 

Motywujmy się razem! Do zobaczenia na wyzwaniu!

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *